Nie trać nadziei… Działaj – cz.3

Wątpię, wątpiłem i… wątpić będę… Tak szybko tracę nadzieję…Po co próbować? Nie uda mi się… To bez sensu… Pamiętacie te myśli z części 1 i 2?

To bardzo dobrze. W tej części chciałem skupić się na praktyczny w sposobach zatrzymywania tych myśli, których większość chciałaby się pozbyć.

Jak to zrobić?

Pierwszym, najważniejszym elementem jest świadomość tego że zaczynam dryfować. Dryfowanie w tej sytuacji oznacza, że dopadają mnie myśli związane z przeżytymi chwilami lub wyobrażeniami, przewidywaniem czarnej oraz negatywnej przyszłości. Są to myśli, które zakorzeniają mnie poza teraźniejszością. Im szybciej będę miał świadomość, że coś się dzieje – tym dla mnie lepiej. Czemu? Bo gdy dam rozpędzić się moim myślom do prędkości 140 km/h, to droga hamowania będzie wielokrotnie dłuższa niż przy rozpoczęciu hamowania gdy jadę z szybkością 40 km/h! Jeżeli mam świadomość tego, że zamiast być „tu i teraz” jestem gdzieś w przyszłości lub w intensywnym przeżywaniu przeszłości, to mogę zastosować proponowane poniżej narzędzie.

Gumka recepturka

Gumkę zakładam na przegub ręki lewej doni (jeżeli jestem praworęczny) lub prawej (gdy jestem leworęczny). W momencie kiedy dopadają mnie czarne myśli i wizję przyszłości lub przeszłości, w których wspominam trudne emocjonalnie zdarzenia z przeszłości bądź wyobrażam sobie przyszłość pełną porażek – muszę jak najszybciej mocno napiąć gumkę ją puścić 
Jak sądzisz co się będzie działo, gdy gumka zetknie się ze skórą? Poczujesz ból. Można powiedzieć – bardzo masochistyczna metoda. Tak: z jednej strony ból, a z drugiej wyjątkowo skutecznie wprowadza do układu nerwowego dystraktor – czyli nowy impuls. To rodzaj sygnału, bodźca, który przerzuca uważność umysłu na chwilowe odczucie bólu. Dzięki temu co z się z tobą dzieje masz szansę zatrzymać huragan czarnych myśli i zadać sobie pytanie: dokąd ja w tym momencie zmierzam? Po zadaniu takiego pytanie możesz skorzystać z wiedzy zawartej w 1 i 2 części tej serii.
Tak wyposażony możesz kroczyć spokojniej przez życie. Gorąco zachęcam do praktykowania i ćwiczenia tej nowej umiejętności.
Po pewnym czasie wyrobisz w sobie nawyk szybkiego reagowania. Rezultat: będziesz posiadał lepszą kontrolę nad tym co dzieje się w głowie. Ty będziesz zawiadowcą i nastawniczym: określisz dokąd i z jakim ładunkiem będzie jechał pociąg z wagonikami pełnymi wyobrażeń, myśli i przeżyć. Dostrzeżesz, że – jak tego chcesz – pociąg wjedzie na tor, który sam dla niego wybierzesz!